Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Leslye Walton

To, że miłość nie wygląda tak, jakbyś tego chciała, nie znaczy, że jej wokół ciebie nie ma.



Tytuł: Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender

Autor: Leslye Walton

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Ilość stron: 298


Zbliża się magiczna noc przesilenia letniego...
Noc, w której niebo się otworzy, a powietrze wypełnią deszcz i pióra.

Ava urodziła się ze skrzydłami. Pragnie poznać prawdę, odnaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące jej pochodzenia. Niezwykłe wypadki, cudowne zdarzenia, dziwne zbiegi okoliczności i baśniowe rozterki zaprowadzą ją tam, gdzie nie spodziewała się dotrzeć. Kawałek po kawałku odsłania pełną boleści i trosk historię rodziny Roux. Ava Lavender może być pierwszą, która uniknie zguby i ucieknie obojętności. Czy uda jej się odnaleźć prawdziwą miłość?

Dramat Avy rozpoczyna się, kiedy wielce pobożny Nathaniel Sorrows bierze ją za anioła, a jego obsesja na punkcie dziewczyny rośnie... 


Osobliwe i cudowne przypdaki Avy Lavender to powieść dla młodzieży, która opowiada historię rodziny Roux-Lavender, wśród nich historię tytułowej bohaterki Avy Lavender, dziewczyny, która urodziła się ze skrzydłami. Jednak nie jest ona jedyną osobą w tej rodzinie, która posiada dziwne umiejętności, każdy z jej członków charakteryzuje się czymś niezwykłym, na przykład, mama Avy ma niesamowity węch.

Miłość potrafi zrobić z nas głupców. Kobiety w rodzinie Roux-Lavenner nigdy nie miały szczęścia w miłości, każda z nich jest doświadczona przez życie. W ich życiu miłość zawsze łączy się ze smutkiem i z obsesją. Przez lata żyją wspomnieniami nie potrafiąc uporać się ze swoją przeszłością. Rodzina ta poznała czym jest strata i cierpienie, pozwoliła tym uczuciom zawładnąć całym swoim życiem. Uważają, że nieszczęścia to ich przeznaczenie, że jest przekazywane z pokolenia na pokolenie, że nic dobrego nie może ich spotkać.
Znowu on. Los. To słowo często towarzyszyło mi, kiedy byłam dzieckiem. Szeptał do mnie z ciemnych kątów pokoju w czasie samotnych nocy. Był pieśnią ptaków na wiosnę i wołaniem wiatru w nagich gałęziach zimowego popołudnia. Los. Zarówno moja udręka, jak i pociecha. Mój towarzysz i moja klatka.
Książka ta ma niesamowitą atmosferę, poznajemy ulice Paryża, biedną dzielnicę w Nowym Jorku i małe miasteczko w Seattle. Każde z tych miejsc jest ciekawie opisane, bardzo realnie, dzięki czemu możemy się poczuć jakbyśmy naprawdę tam byli.

Głównym narratorem jest Ava Lavender, w prologu dowiadujemy się kim jest, jednak później opowiada ona historię swojej rodziny, fabuła wraca do niej dopiero mniej więcej w połowie książki - co może być na pewno zaskakujące, a dla niektórych nawet frustrujące. 

Książka ta zaliczana jest do realizmu magicznego, z czym nie do końca potrafię się zgodzić. Na pewno panuje w niej tajemniczy klimat i mają w niej miejsce wydarzenia fantastyczne, jednakże autorka pominęła najważniejszy aspekt tego nurtu - te elementy fantastyczne powinny być przedstawione jako coś normalnego i rzeczywistego. Tutaj mamy do czynienia z czymś innym. Ava ma skrzydła, przez co stała się światowym fenomenem, uważanym za coś niezwykłego, ludzie widząc ją mówią, że została zesłana z nieba lub że jest czarownicą, dziewczyna boi się wyjść na ulicę, bo zawsze jest wytykana palcami. A zatem, nie jest to realizm magiczny, jeśli by tak było, skrzydła Avy nie powodowałyby żadnego zamieszania.
Zgadzam się z tym, że ta książka ma cechy charakterystyczne dla tego gatunku, ale czy są one wystarczające, żeby mówić, iż do niego należy? Jest to dla mnie bardziej bajka, która została przeniesiona do świata lat 50. 

Styl pisania autorki, jak na debiut, jest bardzo dobry, nie nudziłam się czytając tę pozycję mimo dość wielu opisów (których zwykle nie lubię), postacie były bardzo dobrze wykreowane, nawet te drugo- i trzecioplanowe miały swój niepowtarzający się charakter. Czasem ciężko było nadążyć za ilością osób, które przewijały się przez życie Avy, ale, mimo to, historia każdego z nich mnie zaciekawiła.

Tempo akcji jest trudne do określenia, niby wszystkie wydarzenia dzieją się dość szybko, jednak jest to opisane w tak stoicki sposób, że (PRAWIE) nigdy nie czujemy napięcia i zdenerwowania. Są oczywiście momenty, które wręcz szokują, ale sposób ich przedstawienia zmusza nas do domyślenia się prawdziwych wydarzeń, ponieważ nie są one opisane wprost. 

Książka naprawdę jest przyjemna, ale nie dostała się do moich ulubionych. Fabuła była na tyle rozbudowana, że kilka dni po przeczytaniu, zapomniałam w większości co w ogóle się w niej działo. Ta książka jest dziwna - "osobliwa", nie da się jej całkowicie zaklasyfikować, dlatego też tak mnie zainteresowała, ale nie jest to na pewno dzieło wybitne. Mam problem również z symboliką, nie wiem czy autorka przedstawiała w fabule pewne symbole, czy tylko ja to tak odczytuję, ale szczerze mówiąc większości z nich nie zrozumiałam. Jak na przykład samego zakończenia, które było zaskakujące, nie wiem co tam się w ogóle wydarzyło i dalej się nad tym zastanawiam. 

Kto powinien przeczytać tę książkę? Myślę, że osoby trochę starsze, został tam przedstawiony wątek, których osoby wrażliwe na dość brutalne opisy nie powinny czytać. Powieść ta spodoba się fanom książek o dziwnym klimacie, gdzie występują niezwykłe wydarzenia i barwne postacie. 

Moja ocena to: 8/10


Co Wy myślicie o zakończeniu tej książki? Jeśli jej jeszcze nie czytaliście, to macie taki zamiar?












3 komentarze:

  1. Okładka książki jest przepiekna. Konieczne muszę ją przeczytać! Pozdrawiam i obserwuję :*
    zapraszam do siebie
    http://zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jej jeszcze okazji czytać, ale ciągle kusi! Kusi i to bardzo! Nie jest to chyba tematyka, którą lubię, jednak tak czy siak mam zamiar sięgnąć po nią w najbliższym czasie! :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/malfetto-mroczne-pietno.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Za każdym razem, gdy widzę recenzję tej książki, zachwycam się okładką. A Ty dodałaś jeszcze takie ładne zdjęcie, że wprost nie mogłam nie kliknąć w link :) ''Osobliwe i cudowne...'' to przykład lektury, którą chętnie przeczytam, ale nie kupię. Będę polowała na nią w konkursach i w bibliotece. Ciekawa jestem historii dziewczyny ze skrzydłami.

    OdpowiedzUsuń