Niezwyciężona 2. Zdrada - Marie Rutkoski

Czasem myślisz, że bardzo czegoś potrzebujesz, a tak naprawdę powinieneś pozwolić temu odejść.
***

Tytuł: Niezwyciężona 2. Zdrada


Autor: Marie Rutkoski


Wydawnictwo: Feeria Young
***
Większość dziewcząt marzy o królewskim ślubie, o balach, fajerwerkach i ucztach do świtu. Dla Kestrel jednak ślub oznacza życie w klatce, którą sama zbudowała. Obawia się wyznać Arinowi prawdę o zaręczynach: że zgodziła się na małżeństwo z księciem pod warunkiem, że Arin odzyska wolność. Bo czy może mu ufać? I czy może w ogóle ufać samej sobie? Jest przecież mistrzynią iluzji jako szpieg na królewskim dworze. Jeśli zostanie nakryta,

jej własny kraj ogłosi ją zdrajczynią. Nie może jednak zrezygnować z podjęcia próby zmiany swojego bezwzględnego świata… co doprowadzi ją do szokującego sekretu.

Jak wysoka może być cena niebezpiecznych kłamstw i niegodnych zaufania sojuszy?


źródło opisu: Wydawnictwo Feeria, 2016
***
Pierwsza część trylogii (Pojedynek) byłą naprawdę dobra, polubiłam bohaterów, wywołała u mnie dużo uczuć, tak więc z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Jednak czy druga część dorównała pierwszej? I tak, i nie. Wydaje mi się, że ta książka cierpi na dość popularną "klątwę drugiej części w trylogii", czyli jest po prostu takim mostem czy "zapychaczem" między pierwszą i ostatnią książką. Rozwija akcję budując przy tym fabułę, która wiedzie ku zakończeniu historii.

Co sprawiło jednak, że ta książka jest gorsza od swojej poprzedniczki? Przede wszystkim spowolnienie tempa akcji. Możemy tutaj przeczytać wiele rozmyśleń głównych bohaterów, Arina i Kestrel, wszystko inne idzie na drugi plan, jeśli coś ma się już stać, to niestety dochodzi do tego dość powolnie. 

Moja miłość do głównych bohaterów jest taka sama. Kestrel jest silną bohaterką, jest stanowcza i odważna. Podoba mi się to, że rzadko pozwala wziąć górę swoim emocjom, a raczej stara się je kontrolować. A Arin to taki wspaniały facet, dla którego najważniejsze jest dobro jego państwa i bezpieczeństwo Kestrel. W tej części ich romans dalej nie jest rozwiązany, do końca nie wiadomo co się z nimi stanie, jednak niezmiernie przyjemnie jest czytać sceny, w których występują razem. Ich przekomarzanie się, napięcie między nimi - to jest tak naprawdę wielki plus tej historii. W tej części doświadczamy nie tylko ich romansu, ale także widzimy prawdziwą inteligencję Kestrel, która stara się uwikłać intrygę, żeby ocalić Herran. Ta książka ma więcej polityki niż pierwsza część, poza tym, świat także został rozbudowany. Dowiadujemy się, jak wygląda ten kontynent, mamy tutaj także mapkę! 

Czy polubiłam inne postacie? Szczerze mówiąc nie wiem. Żadna z nich nie przypadła mi szczególnie do gustu, ale byli dobrze wykreowani i ciekawi. 

Co mi się nie podobało w tej książce to na pewno brak komunikacji między głównymi bohaterami. Cała ta powieść mogłaby się zamknąć w kilkudziesięciu stronach, gdyby tylko Kestrel i Arin szczerze ze sobą porozmawiali. Było to niesamowicie frustrujące, szczególnie w drugiej części książki.


Koniec mnie naprawdę zaskoczył, tak więc czekam na kontynuację tej historii, chciałabym się dowiedzieć jak najszybciej w jaki sposób to się wszystko zakończy!

Moja ocena: 7/10 


Czytaliście Niezwyciężoną? Co myślicie o tej książce?












3 komentarze:

  1. Brak komunikacji między bohaterami może boleć... Nie jest to do końca mój klimat więc powieści nie mam w planach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam uwielbiam i jeszcze raz - uwielbiam <3 Książka jest przecudowna i nawet jeśli jest brak komunikacji, to tak naprawdę nie wyobrażam sobie jak mogliby się skomunikować, gdyby Kestrel powiedziała Arinowi jak wygląda sytuacja on na pewno by się na to nie zgodził, co gorsza nie myślałby wtedy racjonalnie i Kestrel o tym wiedziała, dlatego siedziała cicho.. Więc moim zdaniem po prostu oni nie mogli ze sobą szczerze porozmawiać, bo jedno chciałoby chronić drugie i umarliby w pierwszym rozdziale za zdradę, a nie o to w tej powieści chodziło :D

    https://kulturalnaszafa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem! Ale to jest takie frustrujące, kiedy mogliby po prostu szczerze porozmawiać, zrobić buzi-buzi i wszyscy byliby szczęśliwi (czyt. ja). A tak to Arin teraz źle o niej myśli, a ja tego nie mogę znieść :(

      Usuń