Czarodzicielstwo - Terry Pratchett

– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.

Śmierć zastanowił się przez chwilę.

KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.




Tytuł: Czarodzicielstwo

Autor: Terry Pratchett

Wydawnictwo: Prószyński i s-ka

Seria: Świat Dysku

Ilość stron / godzin:  296 stron / 11 godzin


Narodził się Czarodziciel czarownik tak potężny, że w porównaniu z jego mocą wszelka magia jest tylko dziecinną zabawką. Samo jego istnienie doprowadza świat Dysku, który oczywiście jest płaski i płynie w przestrzeni na grzbiecie gigantycznego żółwia, na krawędź totalnej wojny taumaturgicznej. To niedobrze. Na jego drodze stoi jedynie Rincewind, nieudany mag, który chce ocalić świat, a przynajmniej tę część, która zawiera jego osobę. W przygodzie uczestniczą nowe postaci: Conena, barbarzyńska fryzjerka, Nijel Niszczyciel (którego matka wciąż zmusza do noszenia wełnianej bielizny) i być może pierwszy dżin-yuppie, który zajmuje się lampami jako potencjalnie obiecującym rynkiem. Los prowadzi ich na Wschód, czy też w stronę Osi czy jakoś tak.

źródło opisu: http://www.proszynski.pl/Czarodzicielstwo-p-393-.html
źródło okładki: http://www.proszynski.pl/Czarodzicielstwo-p-393-.html

Terry'ego Pratchetta nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Jego seria Świat Dysku jest sławna wszędzie, również w Polsce. Pratchett wykreował niesamowicie złożoną rzeczywistość, której bohaterami są na przykład: Śmierć, czarodziej Rincewind i jego bagaż, Mort - uczeń Śmierci, wiedźmy, trolle, magowie. Ja skusiłam się na audiobooka (audioteka.com/pl/) i muszę przyznać, że była to bardzo dobra decyzja. 

"Czarodzicielstwo" nie jest najlepszą częścią Świata Dysku, ale, tak jak i reszta książek Pratchetta, aż kipi humorem i absurdem. Postacie były jak zawsze niezwykle ciekawe, nie sposób nie pokochać Rincewinda, jego zabójczy bagaż i niespełnionej fryzjerki.   

"Istnieją artyści, którzy potrafią wymalować cały sufit kaplicy; ten złodziej należał do takich, którzy potrafią go ukraść."
Styl pisania Pratchetta jest niesamowity, to jak buduje zdania mnie zawsze zachwyca, a tłumaczenie Piotra Cholewy zasługuje na owację na stojąco!

Audiobook był bardzo dobrze przeczytany, lektor modulował głos, udawał różne dźwięki, idealnie nadawał się do tej roli. 

Fabuła niestety nie zachwyca, wydarzenia w tej części nie są tak ciekawe jak w innych książkach tego autora. Czegoś tu po prostu brakuje, żeby zachwycić czytelnika. Na pewno jest to przyjemna lektura, ale nic poza tym, kilka razy się uśmiejemy, jednakże akcja nie wciąga nas na tyle, żeby ta książka mogła być uważana za jedną z najlepszych z tego cyklu, po prostu, Pratchett napisał o wiele lepsze historie.

Moja ocena: 5/10


Czytaliście coś Pratchetta? Która jest Waszą ulubioną powieścią ze Świata Dysku?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz